Miło mi ogłosić,że zaczęłyśmy testy produktów MAM na pierwszy ogień poszedł smoczek. Przyznam się szczerze, że miałam obawy jak to będzie bo Tośka tolerowała tylko smoczek NUK ale o dziwo zassała nasz smoczek testowy w momencie. Może dlatego, że ząbkuje już jakiś czas i odmiany potrzebowała he he, chociaż ostatnio smoczek to głownie jest teraz przy usypianiu bo strasznie gryzie mi sutki i wisi bardzo długo na cycu więc smok idzie nam na pomoc. Teraz smok MAM towarzyszy Tosiandzie w porze snu. Jesteśmy zadowolone ze smoczka jest śliczny od razu uprzedzam nie różowy :P ale za to ze ślicznym pieskiem na białym tle w czarne kropeczki.
Zaakceptowała- i dobrze- jak słodko z nim wygląda- taki smokowy aniołeczek :)
OdpowiedzUsuń