niedziela, 14 października 2012
Zaczynamy chorowanie
No i zaczyna się sezon pogoda jak jest każdy widzi :(. Zaczęła Michaśka ma katar, kaszle i słychać że jej się flegma odrywa. Tośka też ma katar na dodatek leki na się skończyły więc katar na potęgę do tego wychodzi jej ostatnia trójka i ślini się jak sto. Cała broda wysypana. Jutro kierunek lekarz i zobaczymy co z tego wyjdzie.Podejrzewam, że znów kasy pójdzie trochę na leki. Brr na samą myśl,że Michasi coś jest to mam dość bo u niej leczenie wymaga stalowych nerwów, siły i cierpliwości. A dlaczego? A to z powodu anty lekowego podejścia Michaliny :( wszędzie wyczuje leki, w herbacie, w serku, jogurcie a o podaniu do gębali można zapomnieć. Wrzask, kopanie, zaciskanie zębów, plucie. Pozostaje wszystko to co nie wymaga leków, zaczną się inhalacje, bańki pewnie, smarowanie i czekanie aż przejdzie. W lutym tego roku zapalenie oskrzeli leczyliśmy 1 miesiąc bo Miśka nie chciała żadnych leków w tym 2 tyg z Tośką byłam w szpitalu :( więc przychodziłam od Tośki i miałam powtórkę z rozrywki z Miśą
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
dużo, dużo zdrowia...
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka :) U nas również cała rodzinka zakatarzona :/
OdpowiedzUsuńo rety współczuję, oby zdrówko szybko do was wróciło
OdpowiedzUsuńa kysz chorobom, niestety w tym sezonie juz cała nasza rodzina chorowałą :(
OdpowiedzUsuń:( znów choroba ehhh zdrówka !!!
OdpowiedzUsuńWspółczuję. Antosia na szczęście chętnie bierze leki, jak są niedobre od razu daje jej coś do popicia i też weźmie. No i moje szczęście też przeziębione. Dzisiaj byłysmy u lekarza, bo jak kaszle to słychać jak w środku wszystko dudni. Na szczęście to przeziębienie - dostałysmy stały zestaw, mam nadzieję, że szybko przejdzie. I Wam dużo zdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńzdróweczka zycze teraz pogoda do bani to i dzieciaki chorują. pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuń