poniedziałek, 30 lipca 2012

Chwila dla mamy :)

Wczoraj w końcu miałam chwilę dla siebie i męża. Wykorzystaliśmy go na mecz charytatywny Piłkarze vs Hokeiści. Dla mnie to od bardzo dawna był moment gdy nie była ze mną żadna córka. Powiem wam, że potrzebowałam takiej chwili. Odpoczęłam trochę psychicznie  i mogłam się spokojnie zrelaksować, zjeśc kiełbasę w spokoju a nie z ciągłym mama daj albo mama am.Pośmiałam się trochę z hokeistów bo troszkę topornie biegali ale co się dziwić jak lodowisko to ich żywioł.Ja już nie mogę się doczekać aż nadejdzie wrzesień i w końcu mam nadzieję uda mi się zobaczyć kilka meczy. Ba i w końcu pooglądam sobie mojego ulubionego bramkarza aaaaaaa :)Moja słabość :P ale mój wie i 3 lata temu kupił mi na dzień kobiet kubek z Radzikiem :D moja kochana małżowinka. Zresztą hokej to jest to co uwielbiam, ta szybkość, te wjazdy w bandy i ta atmosfera lodowiska. Moim marzeniem jest pojechać z moim  na mecz hokeja do Canady na NHL miooodzioooooooo ta marzenia piękne są. Teraz sobie powzdycham


A to mój ulubieniec na murawie 
A tu z Rączesem (ulubiona para bramkarzy)

A takiego go lubię najbardziej 


czwartek, 26 lipca 2012

Naciśnij mnie

Kupiłam dzisiaj w empiku książkę Naciśnij mnie, spotkałam się na kilku blogach z pozytywną opinią i co najważniejsze ochami i achami dzieci. Więc zrobiłyśmy sobie spacerek i do rynku po książeczkę wyruszyłyśmy. Powiem wam, że zastanawiałam się przy regale jak trzymałam tę książkę i myślałam czy warto wydać 30 zł na książkę z kropkami?? Zastanawiałam się cała drogę czy dobrze zrobiłam, no ale jak przyszłam do domu i dziewczyny dorwały książkę w swoje ręce moje wątpliwości minęły. Dawno nie widziałam,żeby jakaś książka wywołała u nich taki zachwyt, salwy śmiechu i gonienie jedna za drugą żeby książkę zabrać. To oczekiwanie co będzie na następnej stronie i ten uśmiech :D, że z jednej kropki nagle jest 5, że można bezkarnie trząść książką, dmuchać, przewracać, odwracać i klaskać (to ulubiona czynność Tosi). Nie sądziłam, że książka z kropkami może taką furorę zrobić a jednak dziecku do szczęścia naprawdę nie wiele potrzeba.  Jak dla mnie bardzo dobrze wydane 30 zł a książka zyskała nowy tytuł, "książka o kropkach "





Tosia "zaczytana" bo kropki intrygujące są

A do listy moich chciewajek książek dla dzieci doszły:


Za sprawą PRZYSZYWANEJ :)

za sprawą  AMBIGUITY



A ta do kompletu.













środa, 25 lipca 2012

2 tygodnie bez smoka

Post u Karlity uzmysłowił mi, że Tosia już bez smoka 2 tygodnie jest :) W sumie miałam dość spore obawy jak sobie bez smoka poradzimy bo nie miałam doświadczenia wcześniej z odstawianiem smoka bo Michasia w ogóle nie doiła o przepraszam doiła przez miesiąc. A okazało się, że nie miałam się czego obawiać bo poszło w sumie bez problemu. Zaczęło się od tego, że wszystkie smoki nam gdzieś znikły i ani jednego nie mogłam znaleźć więc stwierdziłam, że to dobra okazja by skończyć ze smokiem zresztą Tosia i tak do spania nie używała. Miałam stresa jak będzie pierwszego wieczoru a okazało się, że podoiła dużej cyca i obróciła się do mnie pupą i poszła spać.  Nie było żadnego przekłuwania czy obcinania smoczków jak u Karlity :) obyło się bez płaczu, histerii i awantur o smoka. Ostatnio znalazły się 3 smoki (porządki się zrobiło tu i uwdzie :P) ale wzieła do buzi potrzymała chwilę i oddała :D. Za to dzisiaj praktycznie cały dzień bez pieluchy, do nocniczka kupka i wołanie o siku no i tylko 2 wpadki. Jestem z niej dumna :) szybko mi moja mała kruszyna rośnie :(, czasem mam wrażenie że za szybko to wszystko.

A tu przegląd Tosi ze smokiem i rarytas jedno z nie wielu zdj Michasi, ze smokusiem
Misia i smoczuś

Antosia i smoczusie





wtorek, 24 lipca 2012

Po Krakowie Misia goni :)


Przez kilka ostatnich dni połaziliśmy w końcu po tym naszym kochanym Krakowie, uwieczniliśmy to i owo :)
Ach gwiazdą telewizji i kina być 

Mama a mogę tam wejść?


Mama mogę, proszę, proszę???????

Nawet lew mi nie straszny :D




poniedziałek, 23 lipca 2012

Uciec jak najdalej

Mam ochotę uciec jak najdalej zaszyć się gdzieś i mieć choć odrobinkę spokoju. Tosianda normalnie wykańcza mnie psychicznie. Nie wiem czy już jej się włączył bunt dwulatka czy ki huj bo nie da się z nią ostatnio wytrzymać. A czemu? Odpowiedz prosta wścieka się o byle co ba wrzeszczy, wyje, rzuca rzeczami, skacze. Jak ma te ataki wściekłości to nie można do nie podchodzić bo denerwuje się jeszcze bardziej. Wścieka się o byle co powiem jej, że nie wolno ruszać tego wyje, nie mogę jej wziąć na ręce bo coś robię wyje. Już nie wiem jak mam z nią postępować by się nie darła. Mieszkamy z moim dziadkiem i już wysłuchuję, że co ja dziecku robię że tak wyje codziennie co ludzie powiedzą itp, itd. Z Michasią tak nie miałam a Tosianda normalnie bije ją na głowę.

czwartek, 19 lipca 2012

Okularki przeciw słoneczne Babiators :)

Od jakiegoś czasu testujemy okularki przeciwsłoneczne BABIATORS a dokładniej Michasia czasem przy pomocy Antosi. okularki wykonane są z elastycznej gumy więc można je wyginać a one wracają do swojej poprzedniej pozycji. Michaśka próbowała :) a Tośka jak to ona dzielnie siostrę wspierała i ostrzyła ząbki. Okularki dzielnie to zniosły ba w końcu zostały zaprojektowane przez pilota myśliwca F-16.
Dziewczynom okularki przypadły do gustu i czasem się kłócą, która ma nosić i wyrywają sobie okulary ale ona naprawdę dzielnie to znoszą i trzymają się świetnie.Producent ma 2 rozmiary 0-3 lata i 3-7 lat do tego 10 kolorów więc można w czym wybierać.


Dane ze strony producenta:
● zapewniają 100% ochronę przed szkodliwym promieniowaniem UV: UVA, UVB i UVC (UV400) 
● posiadają najwyższą Klasę Optyczną (1) / kategoria 3 – przyciemnione – 
● nie zawierają BPA, dzięki czemu dziecko bez obaw może się nimi bawić i wkładać do buzi 
● wyprodukowane są z elastycznej gumy, giętka oprawka zawsze wraca na swoją pozycję po odgięciu czy wykręceniu 

● spełniają rygorystyczne wymogi Unii Europejskiej (normy PN EN 1836:2005+A1:2007 (E) oraz PN EN 71) 


A informacja na pudełku wywołuje uśmiech na twarzy  “Uwaga!!! Nie zakładać przy prędkościach większych niż dwukrotna prędkość dźwięku! Produkt przeznaczony dla dzieci lub dorosłych o bardzo małych głowach. Dorośli posiadający standardowe wymiary głowy muszą zakupić inne, mniej fajne okulary przeciwsłoneczne. Uwaga!!!” :D















środa, 18 lipca 2012

No i wszystko wiemy

Dzisiaj byłam z Tosiandą u lekarza i potwierdziły się przypuszczenia lekarki. Okazało się , że Tosia ma infekcje układu moczowego. Jednym słowem możemy następną chorobę wpisać w historie. Masakra z tymi choróbskami nic tylko przylazują i się przyklejają do mojej małej.

A z dobrych wieści Misia dziś skończyła 4 lata :) Nawet nie wiem kiedy one minęły. Pamiętam jak była taka malutka a teraz taka pannica :)

wtorek, 17 lipca 2012

Test ubranka beloved



Dzieki uprzejmości portalu Uroda i zdrowie miałam możliwość przetestować ubranko Polskiej firmy Beloved
Info ze strony producenta o kolekcji:
To wyjątkowa kolekcja ubranek dla dzieci, uszyta wyłącznie ze 100% naturalnej, niebielonej bawełny organicznej. Niespotykana miękkość, delikatność, czysty naturalny zapach oraz bezpieczeństwo w kontakcie z wrażliwą skórą małego dziecka, to najważniejsze zalety naszej najnowszej kolekcji. Jej znakiem szczególnym są kolorowe raglanowe rękawy, lamówki w kolorze rękawów oraz nadruk, tak trafnie opisujący każdego Maluszka :-)
"100% beloved baby" to kolekcja stworzona z myślą o wygodzie dzieci. Łączy w sobie wyjątkowo funkcjonalny design z jakością wykonania. Materiał z którego szyjemy - bawełna organiczna, sprawia że ubranka są przewiewne, doskonale izolują wilgoś od ciała dziecka, lecz równocześnie nie rozciągają się i nie kurczą w trakcie prania a kolory nie blakną, nie farbują. Jednym słowem - ubranka idealne na co dzień :-) 

Pierwszy raz miałam styczność z ubrankiem wykonanym ze 100% naturalnej bawełny organicznej. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to śnieżnobiała biel, nasycone kolory no i ten świeży zapach. Bluzeczka była mięciutka i niczym nie przypominała tych sztywnych ubranek, które zazwyczaj są nowe.  Tosia wyglądała świetnie w zielonym kolorku i bluzeczka bardzo przypadła jej do gustu zresztą mnie też.
Poniżej Tosia w akcji






poniedziałek, 16 lipca 2012

Gorączka dzień 5

Dzisiaj mija 5 dzień  gorączką poprzednia noc minęła o dziwo nawet całkiem całkiem. Tosia spała z nami i w nocy miała chyba tylko stan podgorączkowy bo przespała całą noc.Ale za to rano miała z 39 jak się obudziła bo gorąca jak piec dostała przeciwgorączkowy i gorączka spadła. Pojechaliśmy do lekarza i wszystko w porządku oprócz tych zęboli nic nie widać więc mamy zrobić badania moczu. Jutro po  wstaniu będziemy mieli zabawę z łapaniem moczu bo do 9:30 trzeba mocz dowieź. Lekarka podejrzewa zapalenie pęcherza moczowego bo u małych dzieci zazwyczaj objawem jest gorączka. Zobaczymy w środę.

niedziela, 15 lipca 2012

Gorączki ciąg dalszy

No i moje nadzieje, że to 3dniówka  pryskają jak bańki mydlane. Gorączka niestety dalej nie ustępuje :( i tak już od czwartku. Jutro znów idziemy do lekarza bo zaczynam się już martwić. Mimo tej gorączki Tośka świruje, ma apetyt, dużo pije więc żaden wirus się nie przypelentał.Tyle tylko z tą cholerna gorączką, że trudno ją zbić po 2 h od podania leku znowu idzie w górę, w nocy okładam ją lodem, śpi odkryta i dzisiaj podejrzewam będzie 3 noc  taka sama :(. U góry dziąsła przy trójkach spulchniałe i widać białe kreski, jedno jest już pęknięte. Miśka aż tak nie miała z gorączką u niej najgorsze były 4 bo miała dziąsła jak dziury po wybuchu :( ale nie gorączkowała mi tak jak Tośka. A Miśka za to kaszle na potęgę i nic poza tym, postawiłam jej banki chińskie i nić pod nimi nie było. Zwariuję jak tak dalej pójdzie.

sobota, 14 lipca 2012

No nie da się kurwa nie da

Noż kurwa inaczej nie mogę bo szlag mnie trafia. Wysiadam psychicznie, jestem wykończona po nocy Tośka gorączkuje od czwartku a w nocy to już dramat był. Poszłam spać koło 3 bo gorączka mimo podania przeciwgorączkowego nie chciała spaść, musiałam obudzić mojego żeby leciał do kuchni po lód do okładania. No i tak trzymałam ten lód i Tośka co jakiś czas usypiała a za chwile znów się budziła i mama, mama, maaamaa i cyc to znów zasypiała i tak w kółko. Ja już po prostu nie wiem co mam robić w każdym tyg musi coś jej nie ma tak, żeby była zdrowa. Dobija mnie to strasznie bo widzę jak ona się męczy a teraz to już jakaś masakra z tą gorączką w sumie to od zębów bo wszystko z nią jest ok w piątek byłyśmy u lekarki. Idą jej wszystkie trójki i stąd ten hardcore :(. A wodę mineralną pije litrami. Michaśka żeby siostrze nie było smutno kaszle tak, że masakra ale o dziwo wszystko czyste. Więc mam wesoło w domu bo Miśka ma w dupinie lekarstwa i pluje więc tu tak łatwo nam nie pójdzie. Masakra ale na szczęscie z domu możemy wychodzić. Eh choroby chyba nas po prostu lubią i chcą nam towarzyszyć nawet w lecie

czwartek, 12 lipca 2012

Ceny leków

Znalazłam super stronkę z cenami leków refundowanych. Jak dla mnie największym odkryciem jest to, że mój mąż jako honorowy dawca krwi ma krople zyrtec 20 ml za 0 zł. Jak dla mnie to informacja bardzo korzystna bo wypisując te same krople na Antosię muszę zapłacić 18,78 zł więc trochę kaski zostaje w kieszeni. Polecam wam ją bo w każdej chwili można sprawdzić cenę i przygotować się przed wizytą w aptece.
http://leki-refundowane.com

wtorek, 10 lipca 2012

Wyjce 2

Normalnie dzisiaj dziewczyny stwierdziły, że mama dawno nie dostała od nich po dupinie i dały dzisiaj popis swoich zdolności.Tośka ewidentnie ostatnio aż za bardzo wykorzystuje wyjca a ja wysiadam bo nie wiem o co tak naprawdę wyje może jej się już włącza bunt 2 latka? Dzisiaj wyła 2 razy raz w knajpce i to tak, że wszyscy się w około patrzyli na mnie jakbym krzywdę dziecku robiła. Jednak to było nic w porównaniu z wyjcem jaki dała gdy ją wkładałam do wózka, koniec końców musiałam ja nieść na rękach bo się nie dało jechać. Tośka wyła, chciała wyskoczyć  z wózka a mnie ręce opadały, koniec końców wylądowała we wózku z płaczem a ja kucałam obok i ją tuliłam aż zasnęła. Spała może z 40 min wrr coraz krótsze te drzemki ma ostatnio. A wyjec nr 2 czyli Miśka wyła o TicTaci bo jej nie kupiłam bo kasy nie miałam i tak wyła chyba z 5 min po czym siadła mi na kolanach i się przytuliła. Noż k... dzieci czasem trudno zrozumieć

poniedziałek, 9 lipca 2012

Kierunek TATA

Ostatnio dziewczyny obrały kurs na tatę. Obudzą się i zaraz zaczyna się TATA, TATA, TAAATAAA i tak w kółko. Miśka od razu tata a mogę iść z tobą na zakupy, tata zrobisz mi kanapkę, tata pobawimy się. Muszę przyznać, że dla mnie to miła odmiana :) tak w kółko tatuś. Mama tylko w nagłych wypadkach potrzebna no i przy cycu, Tośka nawet teraz ryczy jak tata gdzieś wyjdzie bez niej normalnie ja moich dzieci nie poznaję. Zresztą do mojego to wszystkie dzieciaki lgną i mówię mu czasem, że powinien nianią zostać :D, Miśka czasem zazdrosna jak się bawi z innymi dzieciakami. Jednak nie mogę narzekać bo naprawdę dziewczyny mają dobry kontakt z tatą. Wiadomo tez nie od dziś, że tata jest od zabawy.



P.S. Tośka już dostała propozycję małżeństwa. Koleżanka ma syna który ma 7 lat i ostatnio do Adasia mówi tak:
Ja się z Antosią ożenię :) jak będę duży

sobota, 7 lipca 2012

Rozmowy Miśki z Tatą

Miśka siedzi z tatą na leżaku i mówi:
Tato jak będziesz małym dzidziusiem to przyjdę po ciebie do żłobka wiesz. :)

***********

Siedzą na polu do Miśki rzeczy idzie mucha:
Tata do moich rzeczy idzie mucha 
 Tatuś się śmieje.
Tata ty się nie śmiej (i klepie go po klatce piersiowej).


czwartek, 5 lipca 2012

Z archiwum :D

Michasia :)

 Michasia z moim chrześnikiem Michałem 

Antosia :)


  A tu moje 2 skarbule :*

Ajć tak dawno to było :(


środa, 4 lipca 2012

BioGaia sposób nie tylko na kolkę

Od jakiegoś czasu w naszym domu gości BioGaia i przez kilka dni zastanawiałam się komu ja podarować. Niestety wylądowałyśmy z Tosią w szpitalu z powodu wymiotów i biegunki. Więc BioGaia została z nami po szpitalu walczy z lekką biegunką i poprawia odporność Tosiandy. Młoda z chęcią połyka kropelki zwłaszcza teraz gdy jest chora znów. Mam nadzieję, że kropelki pomogą nam choć trochę i podniosą odporność i może w końcu mniej chorób się będzie nas czepiać.






P.S. Z dobrych wieści Tosia dostała grupę w MOPS-ie więc mogę się starać o zasiłek pielęgnacyjny więc na leki akurat będzie.

wtorek, 3 lipca 2012

Noż kurwa :(

Noż kurwa jakieś fatum nad ta moją Antośką :( tydz temu wyszłyśmy ze szpitala a znów jest chora. Tym razem dopadły ja afty w buzi, masakra. Płacz, wrzask od wczoraj nie wiadomo co jej było a ślinotok straszny bluzka w ciągu 30 min mokra do pasa :(. Bidula się męczyła wczoraj bo nie wiedzieliśmy co jej jest, mam straszne wyrzuty sumienia,że nie popatrzyłam jej do buzi w gabinecie myślałam że się rozryczę. Na dodatek cała pupina wysypana, plecki i klatka piersiowa. Eh jakieś uczulenie na dodatek ją dopadło. Michasia dzielnie wspiera Antosię i rozśmiesza ją gdy płacze a jak gdzieś idzie z tatą do sklepu to zawsze pamięta by coś kupił Antosi. A żeby było miło na lekarstwa wydaliśmy ponad 30 i za nasze standardowe leki czeka nas wydatek ponad 80 zł. Okazało się, że nasza pani doktor też wspiera lekarzy w proteście i na krople na alergie wypisała 100  % płatne ale przy flixo dała już ryczałt. Pani w aptece w szoku była, że lekarka dała nam ryczałt skoro przy innych wypisała 100 % no cóż pani doktor okazała serducho dla Tosiandy.