Mieszkamy w starej kamienicy, obok jest dość ruchliwa ulica i jak wiadomo w Krakowie za czystego powietrza nie ma, niestety taka pogoda jak obecnie panuje dla astmatyków wcale nie jest dobre.
Co zmieniło się odkąd w naszych progach zawitał ten sprzęcior? Przede wszystkim Antosia w końcu przesypia noce bez kaszlu, kaszel i duszności minęły również w męża, który w pracy ratuje się wziewami. Samo to już wiele dla mnie znaczy bo to znak, że w powietrzu nie ma alergenów, które wywołują napady kaszlu i duszności.
Mogłoby się wydawać, że użytkowanie tego sprzętu jest trudne ale nic bardziej mylnego, u nas świetnie sobie radzi z tym Michasia. Jakość powietrza można sprawdzić po kolorze diody, która zaświeca się z przodu i tak: czerwony - zła, fioletowa - wystarczająca i niebieska - dobra. Powiem szczerze, że wcale nie byłam zdziwiona gdy dość często świeciła się czerwona lampka ale oczyszczacz dość sprawnie radził sobie z tym problemem i w miarę sprawnie wszystko przechodziło w kolejne kolory.
Dużym plusem jest możliwość pracy w dwóch trybach jako oczyszczacz i oczyszczacz-nawilżacz, sami mamy możliwość ustawienia stopnia nawilżenia powietrza 40/50/60 % , tryb nocny, który skradł mi serce bo wszystkie światełka gasną a do snu utula miłe brzęczenie. Dodatkowo na panelu zastosowano diody, które nas informują, że nie ma wody w nawilżaczu lub trzeba wymienić filtry. Nie można zapomnieć o zegarze w którym ustawiamy przez jaki okres czasu ma pracować oczyszczacz.
Intuicyjny panel sterowania z którym, nasza Michasia poradziła sobie świetnie.
http://www.philips.pl/c-p/AC4080_10/urzadzenie-2-w-1-oczyszczacz-i-nawilzacz-powietrza