Jako, że me dziecię młodsze ostatnio ciągle choruje czas zapełniamy ćwiczeniami logopedycznymi bo niestety przez choróbska opuszczamy zajęcia a także graniem w gry :), które Antosia wprost uwielbia. Jedną z jej ulubionych są Pędzące jeże od Egmont, Michasia bardzo długo mnie prosiła o kupno Pędzących żółwi ale jakoś nigdy nie było okazji ale do domu trafiły jeże i zdobyły serce obu dziewczynek.
W pudełku znajdziemy:
4 drewniane figurki jeży (czerwony, fioletowy, zielony i żółty)
55 kart
36 żetonów
planszę do gry
instrukcję
Często graniu towarzyszy Wiesio :) dzielnie wspierając Antosie
Jeże przygotowane do startu :)
Karty i żetony
Pędzące jeże to gra typowo rodzinna :) nawet dzieci młodsze niż 6 lat bo od tylu jest gra mogą spokojnie dać sobie radę. Moja Antosia ma 4 lata i grając z nią raczej ustalamy trochę inne reguły gry co nie zmienia faktu, że gra się przyjemnie.
Gra polega na jak najszybszym dotarciu do mety gdzie czekają soczyste jabłka ale żeby nie było tak prosto nie ma przypisanego koloru jeża do jednego gracza (no chyba, że gra Antosia :D ) a wygrywa ten kto po zliczeniu pkt z pozostałych kart w ręce będzie ich miał najwięcej. Mamy również wariant gry prosty i zaawansowany więc grać mogą dzieci na wariacie prostym i dorośli na zaawansowanym.
Dużym plusem jest na pewno wytrzymałość jeżyków, które są wykonane z drewna i nie jedno już u nas przeżyły.
Grę znajdziecie na
No, no, no :) Z kazdym wpisem coraz bardziej zauwazam Twoj niezaprzeczalnie wielki talent do pisania :) naprawdę jest się czym pochwalić, tak więc chylę czoła przed mistrzem :) Sam bym chcial potrafić tak pisac, na pewno byłoby mi o wiele łatwiej, no ale na szczescie mogę uczyc się od samego mistrza, hehe, pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuń