poniedziałek, 23 lipca 2012
Uciec jak najdalej
Mam ochotę uciec jak najdalej zaszyć się gdzieś i mieć choć odrobinkę spokoju. Tosianda normalnie wykańcza mnie psychicznie. Nie wiem czy już jej się włączył bunt dwulatka czy ki huj bo nie da się z nią ostatnio wytrzymać. A czemu? Odpowiedz prosta wścieka się o byle co ba wrzeszczy, wyje, rzuca rzeczami, skacze. Jak ma te ataki wściekłości to nie można do nie podchodzić bo denerwuje się jeszcze bardziej. Wścieka się o byle co powiem jej, że nie wolno ruszać tego wyje, nie mogę jej wziąć na ręce bo coś robię wyje. Już nie wiem jak mam z nią postępować by się nie darła. Mieszkamy z moim dziadkiem i już wysłuchuję, że co ja dziecku robię że tak wyje codziennie co ludzie powiedzą itp, itd. Z Michasią tak nie miałam a Tosianda normalnie bije ją na głowę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
oj znam to, niestety Czekoladka też ma ciężki charakter... mam nadzieję, że to minie i Tosi, i Bartkowi. Buziaki :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję, niestety poza cudnymi chwilami są i te koszmarnie trudne kiedy ma się ochotę wyjść i nie wrócić przez kilka dni.
OdpowiedzUsuńhe he kilka dni bym nie wytrzymała, pewnie już po godzinie bym dzwoniła czy wszystko w porządku
UsuńWspółczuję i rozumiem, bo choć jestem dopiero na początku drogi macierzyństwa to parę ciężkich dni też już mam za sobą i wtedy czuję to samo.
OdpowiedzUsuńChwila ciszy jest dla mnie błogosławieństwem :)
Okresy buntu dają w kość ... Łączę się w bólu a to co mówią inni cóż nie przejmuj się no dzieci tak mają ;-)
OdpowiedzUsuńmy tak mamy od 3 dni...;/
OdpowiedzUsuńno to witam w klubie chyba nam się zaczął bunt dwulatka
Usuńoj... znam ten ból i to aż za dobrze - Współczuję :(
OdpowiedzUsuń