Michasia natomiast ma znów zmiany na skroniach u niej tyle dobrze, że nie widać bo grzywka zasłania no ale jednak skóra głowy jest wymagająca. Jak się ratujemy?
Smarujemy głowę balsamami z emolientem a głowę myjemy szamponem od dermedic -nasza opinia po testach tutaj od niedawna też używam spray na azs też od dermedic. Bronimy się jak możemy i czasem mam wrażenie, że to walka z wiatrakami.
Na spotkaniu Halo Atopia w zeszłym roku rozmawiałam z mamą dziewczynki z ostrym azs i jak słuchałam jak reagują dzieci w przedszkolu to aż mi się skóra cierpła :(. Ja mogę się cieszyć z tego, że zmiany które mają dziewczynki są w miejscach które nie widać no z wyjątkiem głowy :(. Widzę jak czasem mężowi doskwiera azs ale jemu przed 40 się uaktywnił. Mam tylko nadzieję, że z każdym rokiem będzie dobrze i pokonamy na dłuższy czas problemy skórne.
No tak dzieci są bezlitosne, mam nadzieję, że je żadna przykrość nie spotka.
OdpowiedzUsuńale teraz tutaj ładnie :)
OdpowiedzUsuńczytałam gdzieś apel matki o tym jak dzieci traktują jej syna w przedszkolu. O tym jak go wyśmiewają i że dziecku jest przykro. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i żeby dzieciom tak się nie dawało to AZS w skórę :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam