A teraz cytat z blogu Tula więcej na http://www.babytula.pl/blogs/news/4435912-niemowle-jest-przystosowane-do-bycia-noszonym
Kiedy bierzemy noworodka na ręce, jego reakcją jest równiez podciąganie nóżek, i przybieranie pozycji, w której próbuje obejmować rodzica. C- kształtny kręgosłup nie mógłby nigdy odpowiednio wspierać ciężaru ciała przy chodzeniu, leżenie na płasko też nie jest na tym etapie fizjologicznie idealnym stanem. Kształt kręgosłupa noworodka i naturalnie skulona pozycja w pierwszych miesiącach życia, są jasną ewolucyjną sugestią, że dzieci są stworzone do noszenia.
Przybieranie skulonej pozycji, C- kształtny kręgosłup, odruchowe wtulanie się w rodzica i refleks w reakcjach na jego ruchy, to niepodważalne oznaki naturalnej adaptacji niemowląt do noszenia. Poza tym wszystkim, one chcą być noszone i robią, co tylko potrafią, aby ułatwić nam bycie blisko. Nie zostawiajmy więc maluszków w łóżeczku na długie godziny, nie ograniczajmy im perspektywy do nudnego widoku z wnętrza wózka, bo nawet króciutki spacer w ramionach rodzica jest pełną wrażeń wyprawą i niespotykaną okazją do budowania drogocennej więzi.
Mam takie same odczucia. Zawsze wyrwie mi się westchnienie- o Boże... biedne dziecko
OdpowiedzUsuńhaha na mnie też patrzą na ulicy jak na ufo :D i powiem szczerze bawi mnie to :D , bo na tej mojej miasteczkowej-wiosce to dopiero ciemnogród jest :D
OdpowiedzUsuńNo widzisz, a nasz znajomy rehabilitant dziecięcy odradza noszenie dzieci, które samodzielnie nie siedzą.
OdpowiedzUsuńJa mam nosidło Babybjorn bo Młody w chuście nie chce być, a wypróbowałam już chyba wszystkie możliwe motania, a w nosidle może siedzieć i jest zadowolony.