Nie wiem dziś chyba bio nie korzystne było. Od rana podminowana chodziłam , pokłóciłam się ze swoim. Dziewczyny w dupę dawały konkretnie, co jakiś czas któraś wyła. Co dziwne nawet bajki nie pomagały. po prostu dzień masakra. Na dodatek Antośka 3 dzień już nie śpi i jednak odbija się to trochę bo rozdrażniona chodzi ale nie uśnie za to pada koło 20 :).
biedna...
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że jutro będzie lepiej :)
u nas też ostatnio ciężkie dni. Gabi boli brzuszek, ale na szczęście jakoś dajemy radę. musimy być silne dla naszych córeczek! :)
buziaki dla Was Dziewczyny!!! :*
czeka u mnie nominacja na bloga...
OdpowiedzUsuń