czwartek, 20 grudnia 2012

Kurwa kurwa kurwa

Byłam dziś z Tośką u lekarki i nie wesoło jest :(.  Tosianda ma zapalenie spojówek i zapalenie oskrzeli, pierwsze tej zimy. Boję się bo to nigdy na samym zapaleniu oskrzeli sie nie kończyło. Żeby było lepiej Michasie też coś rozkłada, 2 dni temu był Adaś z nią u lekarki i była zdrowa a teraz gorączka 38,1 i spanie w ciagu dnia = coś łapanie. Mamy ZOD tygodniowy, nie wychylamy sie z domu i święta spędzimy sami w domku. A zakrapianie oczu dziecku wcale niejest takie łatwe, Tosia zamyka tak mocno powieki, że nie można ich otworzyć. Skąd w dzieciach tyle siły.
Trzymajcie kciuki żeby tylko na zapaleniu oskrzeli się skończyło i szpital ominąć szerokim łukiem.
Podpis

7 komentarzy:

  1. biedule, mocno zaciskam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. duzo dożo zdrówka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! my też chorujemy :(((

    OdpowiedzUsuń
  3. Biedactwo... Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze! Jestem z Wami myślami! Buziaki! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. tytuł mie rozalił, zdrowia zycze, ja sama chora i Laurke tez cos juz bierze..

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj wy to macie pecha z tymi chorobami. Życzę zdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. By za oknem było biało,
    a w domu magią pachniało
    i choinka wielka była,
    by prezenty pomieściła!
    Aby dużo było gości
    w ten świąteczny czas radości
    wesołych świąt :)

    OdpowiedzUsuń