Dzisiaj pod Wawelem Jarmark Staropolski, niestety atrakcji dla dzieci mało:( ale dziewczyny obowiązkowo musiały zaliczyć malowanie twarzy. Przy okazji poskakały we workach, porzucały piłkami i dostały w prezencie soczek Jupik, zakładkę i przypinkę więc źle nie było :)
Moje skarby z motylkami :*
Tosia
kapelino - z drugiej ręki
sukienka - z drugiej ręki
buty - ccc
Misia
bluzeczka - cheerokee
spódniczka - z drugiej ręki
buty - reserved
śliczne panienki
OdpowiedzUsuńSama bym chciała tak być pomalowana, ślicznie ;)
OdpowiedzUsuńsłodkie dziewczynki:)
OdpowiedzUsuńale ładnie malunki! kiedys Adaś miał buzie jako panda i szału nie było :/
OdpowiedzUsuńHej,bardzo fajny blog!Jak mama ,mamę chciałabym Cię serdecznie zaprosić na stronę mojego nowego sklepu internetowego, zajmujemy się sprzedażą firmówek z Anglii ,również nowych w aukcjach bcm już od 1 zł. A już jutro ruszamy z super konkursem.Polub proszę nasz fanpage na fb i bądź na bieżąco! https://www.facebook.com/pages/Allleciuszek/148045482050705
OdpowiedzUsuńAle Twoje córki już są duże :) I piękne księżniczki Ci rosną :)
OdpowiedzUsuńśliczne masz te córeczki :)))) cudniaste malunki :-))
OdpowiedzUsuńObie panny są bardzo fotogeniczne :)
OdpowiedzUsuń