wtorek, 1 maja 2012

Majówkowo

W sobotę jako, że nasz budżet ostatnio niezbyt zasobny w kasiorkę dziadek Misi stwierdził, że czas zafundować Michaśce atrakcje pełna gęba zakupił bilety do cyrku i wysłał mnie i Miśkę. Ło matko ile ja się nawkurwiałam, za jakie grzechy ja muszę tam iść po co i w ogóle w taki upał pchać się do jakiegoś cyrku. No a cyrk nie byle jaki bo Cyrk Zalewski :) w każdym razie wyszłam zadowolona i na co było mi to wkurr jak super się bawiłyśmy. Michasia zadowolona widziała zwierzątka, claun zrobił furorę a no i mama sobie pooglądała przystojnych panów :D więc wszyscy zadowoleni.
Faworyci Michasi 


Faworyci mamy Diorio




A w karcie UPUSTY upust na zakupy w sklepie NASZ KOLIBEREK  ważny od dziś do 14 maja



1 komentarz:

  1. ale ja dawno w cyrku nie bylam :( Antek za mały .. za rok moze pojdziemy ;p

    OdpowiedzUsuń