poniedziałek, 14 stycznia 2013

Choroby zakaźne

Myślałam, że Michasia już pójdzie do przedszkola a tu dupa blada. W przedszkolu są już przypadki zxachorowania na odrę i szkarlatynę. Mój bratanek ma właśnie szkarlatyne, w piątek miał gorączkę a w sobotę cały w wysypce i wylądowali w całodobowej przychodni.  No i tym sposobem Michasia zostaje w domu i trzeba będzie zorganizować jej czas :) tak więc styczeń miesiącem bez przedszkola. Dzisiaj jadę z obiema pannami na kontrolę do laryngologa zobaczymy co tam słychać. Antosia 2 razy zapalenie ucha w ciągu miesiąca i powiększone migdałki a Michalina ogólnie powiększone migdałki i podejrzenie w grudniu o anginę. Zobaczymy co powie pani doktor a lekarkę znamy bo pracuje w Szpitalu Dziecięcym w Prokocimiu.

Podpis

4 komentarze:

  1. u mnie w domu od ponad tygodnia domowy szpital i marze o tym, żeby Karola juz poszła do przedszkola a mój mąz odo pracy :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Lepiej, żeby nie chodziła , jak choroby panują:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze mnie zastanawia, co sobie myślą rodzice zaprowadzając do przedszkola chore dziecko. Nie chodzi mi tylko o to, że świadomie przyczyniają się do przenoszenia choroby na inne maluchy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej no t nie ma żartów! też bym nie posłała!

    OdpowiedzUsuń