Co jak co ale w domu najlepiej :). Cały poprzedni tydzień spędziliśmy na "starych" śmieciach. Teściu wyjechał więc skorzystaliśmy i mieszkaliśmy z teściową. Michasia miała bliżej do przedszkola, przesiadywała u drugiej babci a my w końcu poszliśmy na hokeja :). Chwila bez dzieci bezcenna bo już zapomniałam jak to jest gdzieś wyjść bez dzieci. Czasem człowiek potrzebuje odrobiny luksusu samotności. Wróciliśmy wczoraj, byłyśmy też z Michasią na balu karnawałowym. Michasia się wybawiła, wyskakała, dostała paczkę i wróciłyśmy po 20 do domu.
Tosia została z tatą i poszła spać, zaczynam się martwić bo długo śpi a to nigdy nic dobrego nie wróży.
A dla was mam miła niespodziankę,od jutra startuje konkurs na blogu Misi Tosia i Mati czytają również od jutra zapraszam was tutaj na konkurs.
odpukac oby nie znów jakies paskudztwo
OdpowiedzUsuńIntensywny tydzień mieliście nie ma co :)
OdpowiedzUsuńkochana, zapraszam Ci do siebie na konkurs dzieciowy :)
OdpowiedzUsuńW co się ubrała albo za kogo przebrała Michasia?
OdpowiedzUsuńTosia pewnie akumulatorki ładowała długim snem, prawda?
Buziaki
Jest mi miło Cie poinformowac, że zostałas przeze mnie otagowana u mnie na blogu :)
OdpowiedzUsuń