niedziela, 3 lutego 2013

Wojna

Zaczynamy wojnę z przeziębieniem, kaszlem, katarem.
Jako mama małej astmatyczki niestety muszę chuchać i dmuchać na każdy katar bo często kończy się on zapaleniem obturacyjnym oskrzeli. Niestety droga dość często kończy się szpitalem. Więc wyciągamy cały arsenał do walki z wirusami i zaczynamy wojnę. Jednak żeby Antosi nie było smutno Michasia postanowiła chorować z nią. Ale żeby było milej z nią też są problemy bo ona leko odporna i wszystkim co wygląda jak syrop wymiotuje. A żeby było milej wyszło jej na wardze zimno i to 2 koło siebie. No ale wprawę mamy więc wyciągamy co następuje:
Dla obu:
inhalacje z mucosolvanu i soli
pulmex baby do smarowania
psikadełka do nosa
olejek eukaliptusowy by lepiej się oddychało przez noc

Dla Antosi:
leki stałe:
flixo
singular
zyrtec
w razie infekcji:
pulneo w kroplach
sanosvit calcium


Plany na nadchodzący tydzień WALKA Z CHOROBĄ

Proszę zdjęcie arsenału








Podpis

5 komentarzy:

  1. Mój młody od momentu chorowania jak gdzieś zakaszle to biegnie spytać czy dam mu mucosolvan, tak polubił :-)
    Walczcie dzielnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. życze powodzenia w walce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. rety, to straszne, powodzenia i zwycięstwa w walce. U nas katar zaatakował.

    OdpowiedzUsuń
  4. Serduszko, zatem życzę Ci, aby spłynęła na Ciebie anielska cierpliwość.
    Trzymaj się i powodzenia w walce z dolegliwościami dziewczynek.

    OdpowiedzUsuń